wtorek, 12 lutego 2019

Iwona Wilmowska - Zanim zapomnę

Z Iwoną Wilmowską spotykam się po raz pierwszy. Nie z nią samą oczywiście, ale z jej książką, która przyznać muszę poruszyła umysł, serce i duszę. Ryzyko się opłaciło, los postawiony w ciemno zwrócił się po wielokroć. Już pierwsze strony tej historii były dowodem na to, że autorce pisanie sprawia przyjemność, a jej słowa, lekkie i klarowne układają się spokojnie w intrygującą całość.
Swoich bohaterów autorka powołała do życia na kartach książki Tajemnice Leokadii. Teraz Agata i Kermit pojawiają się ponownie nie zdając sobie sprawy, że już wkrótce los postawi przed nimi kolejną kryminalną zagadkę. Gdyż tak się akurat składa, że lubią wyręczać policję w ich śledczych dylematach.
Kiedy pod kołami samochodu ginie Lidka, koleżanka Agaty z pracy i bliska znajoma rodziny Kermita, dosyć szybko okazuje się, że jej śmierć nie była przypadkowa, a duchy przeszłości dają o sobie znać po wielu latach. Ta tragedia kładzie się głębokim cieniem na wzajemnej relacji trzech rodzin żyjących w przyjaźni od blisko dwóch dekad.
Iwona Wilmowska doskonale włada piórem z każdą kolejną stroną coraz mocniej przyciągając uwagę czytelnika, a także budząc sympatię do rezolutnej Agaty i sprytnego Kermita. Przyznam się, że całą książkę czytałem z leciutkim uśmiechem na ustach bawiąc się tą lekką, choć przecież tragiczną historią. To właśnie słowa miały i mają wielką moc budowania pogodnej atmosfery w lekturze. Ich nie da się nie lubić i choć momentami zastanawiasz się, gdzie jest policja, to równie szybko zapominasz o tym dopingując tych dwoje w rozwikłaniu zabójstwa. Polecam i dziękuję za te słowa! 

Iwona Wilmowska, Zanim zapomnę, Wydawnictwo Replika, Zakrzewo 2017  

Brak komentarzy: