piątek, 28 kwietnia 2023

Anna Litwinek - Czarownica

Czarownice są wśród nas…

Wydawać by się mogło, że zamierzchłe czasy Inkwizycji, palenia na stosie tylko dlatego, że ktoś miał odrobinę bardziej światły umysł, niż gnuśny sąsiad, dawno przeminęły. Tak czarownice, jak też płonące stosy. O ile tych drugich na szczęście spotkać już nie można, to w wypadku czarownic i ich obecności wśród nas nic nigdy nie wiadomo.
Ziarenko do przemyśleń zasiała w moim, bo jeszcze nie w waszym, umyśle Anna Litwinek i jestem również przekonany, iż czytając jej powieść Czarownica poczujecie się podobnie. O autorce nie wiadomo zbyt wiele, ale jak to czasem bywa nic nie mówiące debiuty mogę stać się nagle wielkiego formatu wydarzeniem. Czasem z prostych słów wieszcz potrafi upleść zaczarowaną opowieść, gdzie kamienice, krypty kościelne i zamki stare. Tutaj, jak karta z Tarota na drodze stanie Archeolog i choć nie zapała do Sonii sympatią z pierwszego spojrzenia drugie może mieć zupełnie inne odniesienie.

Władca Pierścieni – Drużyna Pierścienia (2001)

Przyszedł taki czas, przyszedł taki rok, że oto świat poznał dwie wielkie adaptacje. Oto doszło do pojedynku Harry’ego Pottera i Froda Bagginsa, gdzie mały adept sztuki czarnoksięskiej został pokonany przez jego rówieśnika, małego hobbita, przynajmniej w walce o zaszczytne, filmowe statuetki Oscara. Świat został zaczarowany, świat został odmieniony...
Z jednej strony klasyka literatury światowej, wielkie dzieło Johna Ronalda R. Tolkiena Władca Pierścieni, pół wieku później książki Janet K. Rowling opowiadające o niezwykłych przygodach charyzmatycznego, małego czarodzieja, Harry’ego Pottera. Dwa wspaniałe filmy, choć bez cienia wątpliwości adaptacja Władcy pierścieni jest i bez wątpienia na długo pozostanie precedensem w historii światowego kina.

piątek, 21 kwietnia 2023

943 dni No.33


470 stron w niespełna dwa dni... objętość książki duża, ale i lektura, która zasysa i nie pozwala się oderwać. Po zaskakujących, urzekających i pięknych w swej formie Dziewczynach wojennych Łukasza Modelskiego pojawia się historia dwóch młodych dziewczyn, które pełne ideałów, wychowane w duchu patriotycznym szacunku dla Polski jako nastolatki stają się ważnymi ogniwami walki z okupantem w szeregach Narodowych Sił Zbrojnych. (...)
 
Wacław Holewiński, Opowiem ci o wolności
Zysk i S-ka Wydawnictwo, Poznań 2012

niedziela, 9 kwietnia 2023

Juli Zeh - Corpus Delicti

S
ante, Panie i Panowie. Zanim zaprezentuję ofertę waszego życia, ze wszech miar zaskakującą w każdej postaci sięgnę po słowa, które sprawią, że jeszcze uważniej będziecie rozważać to, o czym wspomnę za moment:

(…) Największe przekleństwo człowieka polega na tym, że najszczęśliwsze chwile życia rozpoznaje dopiero po niewczasie.

Tylko jedno zdanie Panie i Panowie, a jak głębia. Jakie bogactwo myśli i uczuć, jakie pragnienie sięgnięcia po to, co było i przeminęło. Ale to, co ma się pojawić będzie niezwykłe w swojej postaci, będzie zaskakujące w każdy, możliwy sposób.
Otóż wyobraźcie sobie, że nie ma bakterii i zarazków, nie ma raka, białaczki, innych chorób, które sprawiają ból i cierpienie. Życie w pełnym radości błogostanie, życie pozbawione problemów, życie w zgodzie z METODĄ. Umysł jest czysty, przejrzysty, pozbawiony dymu tytoniowego, kofeiny, innych używek, które tam nie są nikomu do niczego potrzebne. Raj na ziemi. Wizja szklanych domów, gdzie określone zasady życia i współżycia pozwalają żyć długo i szczęśliwie. Ale, czy na pewno? Czy to, co widzimy i to, co nas otacza jest lepsze od tego, czego nie znaliśmy lub co może nam ograniczono wmawiające, że jest to złe, zdradliwe, skażone i całkowicie zakazane.

Plac Zbawiciela (2006)

Z
astanawiam się, jak to jest, że w trudnych czasach robiliśmy trudne filmy, w tych trochę lepszych, choć wciąż trudnych, powstają na ogół tylko smutne, refleksyjne, czasem wręcz dramatyczne obrazy dotykające polskiej, szarej rzeczywistości. Jakże mało tego pogodnego, refleksyjnego kina, jest tylko jeden Jan Jakub Kolski, a co z całą resztą?
Mój wstęp ma taki, a nie inny charakter, gdyż Plac Zbawiciela to kolejny dowód na to, że znacznie łatwiej zrobić dramat, niż miły, przyjemny film obyczajowy, a może inaczej, może nie chodzi oto, że łatwiej, tylko wygodniej. Nie wiem, dlaczego, ale trudno mi pisać o tym filmie i to nie, dlatego, że mi się nie spodobał, bo tak nie jest, może, dlatego, że w kinie, a przede wszystkim polskim szukam czegoś innego.
Film państwa Krauze zasługuje na uznanie, na aplauz, na wyróżnienia i nagrody. Jest trudny, dramatyczny, tragiczny, choć prosty w formie i treści, jakże „warszawski”, jednak dzień powszedni, życie, media, zbyt często malują nam takie właśnie obrazy. Jakże mało wokół nas Słońca, uśmiechu, pogody ducha, pozytywnego nastawienia do świata.

środa, 5 kwietnia 2023

Tatiana Jachyra - Teatr wskrzeszonych

Okładka wyjątkowo dobrze identyfikuje gatunek literacki jakim jest, Teatr wskrzeszonych. I przyznać trzeba, że jak na taki gatunek jest to historia, której nie tylko trudno się oprzeć, ale też sprawia, że momentami trudno mrugnąć okiem z wrażenia, a wszystkie włosy mogą stać się nagle siwe. Przez chwilę miałem też wrażenie, że jest to historia, którą bez cienia wątpliwości podciągnąć można pod horror, jednak wątek psychologiczny wyjątkowo dobrze w niej zarysowany zasadniczo i bez wszelkich wątpliwości identyfikuje tę książkę, jako thriller.
Nie mogę odnieść się do tego, co zaprezentowała autorka w swojej podobno skandalizującej powieści Wieczerza, ale z całą pewnością chciałbym poznać film nakręcony na podstawie Teatru wskrzeszonych, gdyż fotograficzne spojrzenie Tatiany Jachyry nie jest bez znaczenia dla wizualnego efektu tego dzieła.