W tym pierwszym, a zarazem ostatnim spotkaniu z Tadeuszem Rolke pewna twórcza kompozycja pod wspólnym tytułem - Ważny jest ułamek sekundy. Ramą obrazu będą dwa własne akapity z felietonu Działać na wyobraźnię, obraz natomiast jest dziełem Tadeusza Rolke.
(...) Wyobraźnia, to coś, czego nie może zabraknąć na żadnym etapie tworzenia, szczególnie, jeśli bierzemy do ręki aparat. Wielu się zdaje, że zrobić zdjęcie to nic trudnego. Prawda okazuje się znacznie bardziej bolesna. Nacisnąć spust migawki to nie sztuka, sztuką jest mieć świadomość, że chwila, którą w przypływie dobrych uczuć zatrzymaliśmy na zawsze powinna być bezcenna. Jednak w epoce, która coraz mniej uczy myślenia paradoksalnie otaczając nas lawiną reklam, daleko jest nam do tworzenia z wyobraźnią.
Ten właściwy ułamek. Bardzo ważny, odkąd technika pozwoliła zredukować czas naświetlania do takiego, który pozwala uchwycić ruch człowieka i zatrzymać go w kadrze. W XX wieku skrócono czas naświetlania, wprowadzono też automatykę i obiektywy o zmiennych ogniskowych. Fotografom pozostaje jedynie dostrzeżenie odpowiedniej sytuacji i motywu, uchwycenie momentu. Trzeba szybko nacisnąć spust migawki. Tu liczą się umiejętność koncentracji i szybkość reakcji.
(...) Prawdą jest, że im więcej trenujemy, tym bliżsi jesteśmy doskonałości w twórczym zbliżeniu się do sedna gatunku, ku temu, aby fotografując nie zamykać przestrzeni wizualnej pustymi obrazami. Świat i bez tego jest już ich pełen. Susan Sontag blisko pół wieku wstecz podała za przykład Japończyków z dwoma aparatami na każdym ramieniu, jakże wiele zmieniło się przez ten czas i jak dużo produkujemy obrazów każdego dnia. Ktoś może powiedzieć, że jeden mniej, czy jeden więcej nie robi różnicy, a jednak, jeśli przyjrzeć się temu bliżej – nie sztuką jest zrobić zdjęcie, sztuką jest tchnąć w nie życie.
(...) Wyobraźnia, to coś, czego nie może zabraknąć na żadnym etapie tworzenia, szczególnie, jeśli bierzemy do ręki aparat. Wielu się zdaje, że zrobić zdjęcie to nic trudnego. Prawda okazuje się znacznie bardziej bolesna. Nacisnąć spust migawki to nie sztuka, sztuką jest mieć świadomość, że chwila, którą w przypływie dobrych uczuć zatrzymaliśmy na zawsze powinna być bezcenna. Jednak w epoce, która coraz mniej uczy myślenia paradoksalnie otaczając nas lawiną reklam, daleko jest nam do tworzenia z wyobraźnią.
Ten właściwy ułamek. Bardzo ważny, odkąd technika pozwoliła zredukować czas naświetlania do takiego, który pozwala uchwycić ruch człowieka i zatrzymać go w kadrze. W XX wieku skrócono czas naświetlania, wprowadzono też automatykę i obiektywy o zmiennych ogniskowych. Fotografom pozostaje jedynie dostrzeżenie odpowiedniej sytuacji i motywu, uchwycenie momentu. Trzeba szybko nacisnąć spust migawki. Tu liczą się umiejętność koncentracji i szybkość reakcji.
(...) Prawdą jest, że im więcej trenujemy, tym bliżsi jesteśmy doskonałości w twórczym zbliżeniu się do sedna gatunku, ku temu, aby fotografując nie zamykać przestrzeni wizualnej pustymi obrazami. Świat i bez tego jest już ich pełen. Susan Sontag blisko pół wieku wstecz podała za przykład Japończyków z dwoma aparatami na każdym ramieniu, jakże wiele zmieniło się przez ten czas i jak dużo produkujemy obrazów każdego dnia. Ktoś może powiedzieć, że jeden mniej, czy jeden więcej nie robi różnicy, a jednak, jeśli przyjrzeć się temu bliżej – nie sztuką jest zrobić zdjęcie, sztuką jest tchnąć w nie życie.
Małgorzata Purzyńska, Tadeusz Rolke, Tadeusz Rolke. Moja namiętność, Wydawnictwo Agora, Warszawa 2016
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz