Jeszcze wczoraj dwie dłonie, jakby splecione w uścisku, męska z zegarkiem, który zatrzymał się na 17:12 i prawie dziewczęca, smukła i delikatna, te dwie dłonie Janek znalazł na kwaterze przy Barbakanie.
Choć pluton wysłany do sprzątania tych wszystkich ludzkich szczątków, nadal chłopaki nie potrafią nic przełknąć, choć Szkop zupełnie na to nie zważa. Od rana nalotom nie ma końca.
17 sierpnia chyli się ku nocy, Apel Jasnogórski odśpiewany w towarzystwie niewiele starszego od nas paulina bardzo nam pomógł.
Co będzie jutro? Jaki dzień nas czeka? Czy wytrwam i nie zginę zanim zajdzie słońce?
~~~ © ~~~ © ~~~
13 sierpnia, spoglądam na Wisłę z bulwarów wiślanych. Kilkaset metrów dalej jest miejsce naznaczone tragedią tego dnia. Niefrasobliwość wzięła górę nad rozsądkiem, Bowgard stał się czołgiem, chwilę później zniknęło 300 dusz, kilkaset innych zostało rannych.
Powstanie '44 w aplikacji Wattpad.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz