środa, 31 marca 2021

Bernard Newman - Rowerem przez II RP

Książka, która zaskoczyła mnie bardziej, niż mógłbym zdawać sobie z tego sprawę. Ostatnio mój literacki świat daleki jest od doskonałości, te większe literackie formy, obszerne recenzje, czy może felietony i opowiadania, od dłuższego czasu są poza moim zasięgiem. Stąd pozostają czasem proste, krótkie opinie, które niosą w sobie również określoną dawkę literackiego spojrzenia na ten lub inny tytuł.
A ten konkretny, Rowerem przez II RP, odkrywa przed nami kraj, którego już nie ma. Odkrywa zaskakujące, fascynujące, czasem też zupełnie proste przemyślenia autora nad krajem, który na swym rowerze przemierzył z północy na południe i ze wschodu na zachód.
W 1934 roku daleko było jeszcze do koszmaru II wojny światowej, zagłady Żydów, którzy żyli, mieszkali i wiedli szczęśliwy żywot w Polsce, działania Hitlera nie budziły niepokoju. Rok 1934 wydawał się dobrym czasem dla rodzącego się od podstaw państwa, które swą jednolitą strukturę budowało ze zlepków trzech minionych zaborów. Praca to była żmudna i ciężka i jak doskonale wiemy na wiele ważnych spraw zabrakło czasu, gdy wybuchła wojna. Bernard Newman stworzył wyjątkowy rys pięknego i walecznego kraju.
 
Bernard Newman, Rowerem przez II RP. Niezwykła podróż po kraju, którego już nie ma. Reportaż z 1934 roku
Znak Horyzont, Kraków 2021

Brak komentarzy: