czwartek, 6 maja 2021

Inna kobieta (2014)

Film, który pierwotnie uważałem za taki, który można ominąć szeroki łukiem, nawet spot reklamowy nie zachęcił mnie do przyjrzenia się mu bliżej. Stąd wyprawa do kina nie była priorytetem. A szkoda, bo Inna kobieta zaskoczyła mnie bardziej, niż mógłbym zdawać sobie z tego sprawę.
Kiedy kochanka odkrywa, że jest zdradzana z żoną świat obu pań legnie w gruzach, choć każda z nich stara się otrząsnąć z tego na swój sposób. Kiedy pojawia się jednak jeszcze trzecia kobieta na horyzoncie wszystko, co dobre przestaje mieć zastosowanie, a panie postanawiają połączyć siły, aby odegrać się na Marku. I przyznać trzeba, że robią to po mistrzowsku, aż do doskonałego pod każdym względem finałowego rozdania.
Cameron Diaz, za którą specjalnie nie przepadam tym razem wypada bardzo dobrze, w roli tatusia Don Johnson, natomiast przebiegły i podstępny Mark King to przystojny Nikolaj Coster-Waldau. Nie można też zapomnieć o Kate Upton, która w filmie Inna kobieta jest wisienką na torcie.
110 minut doskonałej zabawy, której trudno będzie się oprzeć, a kilka scen może przyprawić o zawrót głowy. Polecam!

Brak komentarzy: