poniedziałek, 13 sierpnia 2018

Tammara Webber - Dobrze ci tak!

To już trzecia książka w cyklu Między wierszami i przyznać trzeba, że w niczym nie ustępuje pozostałym, utrzymując ten sam wysoki emocjonalny poziom, do którego przyzwyczaiła już Tammara Webber. Książki pisane potencjalnie dla młodego odbiorcy, jednak piszący te słowa jest już dwie klasy dalej i przyznać muszę, że miał jakże wiele przyjemności w lekturze. Swego czasu tak pisałem o pierwszej książce, właśnie Między wierszami:

(...) 1 sierpnia swoją premierę wydawniczą miała książka, Między wierszami i to ona otworzyła zupełnie nowe rozdanie. Między wierszami pozostawiając miejsce na myśli, pragnienia, zaskakujące aż nadto w swej materii emocje. Między wierszami sprawiło miłą niespodziankę, ale tam gdzie ty tam muszę być też ja. Ta gra tytułami nie jest bez znaczenia dla szczególnego w swej materii radosnego zbliżenia dwojga młodych ludzi. Tych, którzy nie sądzili, że coś dobrego może z tego wyniknąć.

W każdej z książek dzięki autorce poznajemy określone relacje młodych ludzi, którzy na samym początku spotkali się na planie filmu i już wtedy coś określonego zaczęło się między nimi dziać. Teraz Reid Alexander za swój nie lada wyczyn skasowania nowego porsche na ganku pewnego domu dostaje w nagrodę miesiąc prac społecznych pod okiem Dori Cantrell. I już od pierwszych stron, jak to u Webber bywa dzieje się wiele dobrego, emocje rosną, pęcznieją, bawimy się w lekturze, cieszymy się nią. I to serce między stopami, ktoś będzie musiał wykazać się nie lada pokorą, aby się po nie schylić i zapracować na względy młodej damy, co do której zupełnie nie był i nie jest przekonany. Jednak, jak to zwykle bywa przeciwieństwa lubią się przyciągać.

Brak komentarzy: