środa, 27 lutego 2019

Lila Lila (2009)

Bardziej mi się podoba krótsza wersja tytułu tego filmu. Zainteresowanych odsyłam do źródeł, aby odkryć jego dłuższą wersję. Co nie zmienia faktu, że filmu tego nie można nie polubić. Choć jest zagrany w zupełnie innym tonie, niż Cztery minuty z główną rolą Hanny Herzsprung, do którego będzie jeszcze okazja, aby nawiązać w przyszłości.

Jak najlepiej zwrócić uwagę mądrej i inteligentnej kobiety na siebie? Nic prostszego, wystarczy napisać książkę. A jeśli talentu nam nie stać znaleźć jakiś manuskrypt w tym lub innym schowku i opracować ją jako swoją. Teraz tylko warto podzielić się nią z Marie i wierzyć, że się jej spodoba.
David Kern nie przewidział jednak, że reakcja Marie może być tak wyjątkowa. Jednak dopiero jej wydanie przewróciło jego życie do góry nogami. Jego i Marie.
Adaptacja książki pod tym samym tytułem. Książki nie znam, ale film gorąco polecam. 
Obyczajowa historia z wątkiem komediowym, w której obok uśmiechu jest też miejsce na refleksję. Film, do którego lubię wracać.

2 komentarze:

Głos z podróży pisze...

Lubię Bruhla. Pamiętam go z kultowego już Good Bye Lenin.

Internetowa cela pisze...

Moją uwagę od dawna zwraca Hanna Herzsprung ;)