I dopiero teraz uświadomiłem sobie, że jest to zaskakująco piękna i jakże wyjątkowa adaptacja książki Bernarda Schlinka. Nie bez powodu również na okładce tego trzeciego wydania pojawia się Kate Winslet, bo to jej Hanna zawdzięcza doskonałość interpretacji, a także niezwykłą, ale też tragiczną osobowość. Bo to właśnie Hanna jest osią opowiadanej historii i ciężarem duszy pewnego chłopczyka, który przypadkowi zawdzięcza uratowanie z opresji, ale też później dzięki świadomym wyborom uczy się życia u boku najważniejszej kobiety jego życia. Bo to nie matka, siostra, czy może żona, ale właśnie Hanna odcisnęła na nim szczególnie bolesne piętno.
(...) Czasami sam czułem przymus dalszego czytania. Kiedy dni stały się dłuższe, czytałem dłużej, żeby o zmierzchu być z nią w łóżku. Gdy zasypiała na mnie i milkł hałas piły na podwórzu, śpiewał kos i znikały kolory ze ścian kuchni, tak, że widać już było tylko jaśniejsze i ciemniejsze odcienie szarości, czułem się bezgranicznie szczęśliwy.
Bernhard Schlink odmalował prostym słowem cierpienia młodego Wertera, choć właściwe chłopczyk nosił imię Michael. Romans, który zrodził się pomiędzy nastolatkiem, a dojrzałą kobietą nie miał realnych szans, aby przetrwać w szczególnym uniesieniu do końca świata i jeden dzień dłużej. Niezależnie od tego, czego pragnął Michael jego partnerka ukrywała przed światem mroczną tajemnicę. Tak naprawdę to nawet dwie.
Bernhard Schlink odmalował prostym słowem cierpienia młodego Wertera, choć właściwe chłopczyk nosił imię Michael. Romans, który zrodził się pomiędzy nastolatkiem, a dojrzałą kobietą nie miał realnych szans, aby przetrwać w szczególnym uniesieniu do końca świata i jeden dzień dłużej. Niezależnie od tego, czego pragnął Michael jego partnerka ukrywała przed światem mroczną tajemnicę. Tak naprawdę to nawet dwie.
Przeszłość miała istotny wpływ na teraźniejszość nie wspominając już o przyszłości. Radosna przyszłość nigdy nie mogła się ziścić. Piętno nazizmu, zagłady, unicestwienia ciążyło nad Hanną, z czego Michael zaczął zdawać sobie sprawę w trakcie pewnego procesu. Strażniczek obozu koncentracyjnego.
Bernhard Schlink, Lektor, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2017
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz