środa, 24 lipca 2019

Snowden (2016)

POZNAĆ I ZROZUMIEĆ

Rok 2013 przyniósł światu aferę, która zmiotła z powierzchni ziemi wszystko to, co do tej pory się wydarzyło.
Jakiś Snowden, jakieś tajne akta. Wtedy miało to zupełnie inny wydźwięk, niż ma to teraz, kilka lat później. Teraz Snowden ma zupełnie inny wymiar.

1986 - Pluton. 2016 - Snowden.

Wcześniej sygnalizując właśnie ten film wspomniałem o kilku innych produkcjach za które odpowiada Oliver Stone. Kamienie milowe w historii Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej - Pluton, JFK, Nixon i Snowden. Ważne i dobrze zarysowane spojrzenie, które dotyka każdego człowieka na kuli ziemskiej. Globalna inwigilacja w której centrum był Edward Snowden. Decyzja, którą podjął rodziła się w nim przez lata.
Z całą pewnością nie jest to laurka, jak ktoś to nie tak dawno ładnie ujął. Stone nie dziękuje, Stone nie pozostaje obojętnym na to, co wydarzyło się w jego kraju. Zresztą nie po raz pierwszy. Rzetelnie. Bez patosu opowiadając historię człowieka, który postawił wszystko na jedną kartę. Wiedział, z czym się mierzy i co ma do stracenia. Wiedział, że odwrotu już nie ma. Polecam.

Brak komentarzy: