Sypialnie z dwoma lub czterema łóżkami, ze stołami, oknami, kanapami, pokoje toaletowe ze zbiornikami wody, galerie spacerowe i korytarze, na które otwierały się pokoje, mały i duży salon, biblioteka, jadalnia, biuro. Serwowano trzy posiłki dziennie w jadalni lub - na specjalne życzenie pasażerów - w sypialniach. Łóżka przygotowywano wieczorem i składano rano, zmieniając je w wygodne kanapy. Obsługa i wyżywienie były bez zarzutu, a mimo to niektórzy podróżni narzekali na ciasnotę. Trzeba było przyzwyczaić się do wąskich drzwi i łóżek, ale prędkość i widoki wynagradzały te niedogodności. Orient-Express stał się pociągiem kultowym, wspomnianym w literaturze, choćby w kryminale Agathy Christie o tym samym tytule. [s. 365-367]
Małgorzata Gutowska-Adamczyk, Marta Orzeszyna, Paryż, miasto sztuki i miłości w czasach belle époque, Dom Wydawniczy PWN, Warszawa 2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz