sobota, 21 marca 2020

Stefan Zweig - Dziewczyna z poczty


30 lat po niemieckim wydaniu, które dzięki staraniu wydawcy powstało z rozproszonych fragmentów rękopisów i blisko 70 lat od tragicznej śmierci autora Wydawnictwo W.A.B. daruje nam książkę niezwykłą. Dziewczyna z poczty, której autorem jest Stefan Zweig poruszy umysły, dotknie duszy, rozpali zmysły, sprawi, że nie będzie można się od niej oderwać. 
Premiera książki na polskim rynku wydawniczym miała miejsce 20 czerwca 2012 roku, a doskonały przekład zawdzięczamy Karolinie Niedenthal. To dzięki jej staraniom, książka ma właśnie taki, a nie inny charakter, co bez wątpienia wartym jest podkreślenia.
Często się zdarza, że książka, a tym samym powieść, która ma dużo, bardzo dużo opisów jest trudna do odbioru, z reguły jesteśmy przyzwyczajeni do dialogów, a przynajmniej do równoważnego rozłożenia obu tematów. Tutaj tych dialogów jest niewiele, jednak sposób narracji, mnogość i różnorodność opisów, przebogate słownictwo - wszystko to sprawia, że razem z autorem słyszymy przyśpieszone bicie serca Christine, gdy wyrwana za swojego okienka pocztowego po krótkiej podróży przenosi się do świata, który całkowicie ją odmieni... 
Pogrążona w kryzysie powojenna Austria nie jest szczęśliwym landem, mlekiem i miodem płynącym. Bieda dotyka z każdej strony, beznadziejność życia sprawia, że świat wokół nie jest w stanie nic zaoferować, tym bardziej, jeśli ogląda się go codziennie przez szare okienko pocztowe. Życie Christine pozbawione jest blasku, żyje w ciągłej apatii dbając o chorą matkę i sumiennie wypełniając swoje obowiązki. Nagle jeden telegram przewraca jej pozornie uporządkowane życie do góry nogami. Okazuje się, że zrządzeniem losu to właśnie ona, a nie jej chora matka, wybierze się na dwa tygodnie do odległej, magicznej i bajkowej Szwajcarii. I to właśnie tam przez chwilę będzie w blasku chwały. Dzięki swoistej i błyskawicznej metamorfozie stanie się damą o rodowym nazwisku von Boolen. 
Jednak do czasu, gdyż zawiść i zazdrość ludzka nie znają granic, raz puszczona w ruch machina zniszczenia zmiata po drodze wszystko, co napotka, z pięknej bajki przemieniając się w dramat. Znając już zarówno całą powieść, jak i życiorys autora, odnoszę wrażenie, że sięgnął osobiście z małżonką po rozwiązanie, którego swym bohaterom oszczędził. Pytanie brzmi, dlaczego sam wybrał taką drogę. 
Znawca psychologii człowieka Stefan Zweig w doskonały sposób umiał docierać do sedna w przenikaniu duszy, odkrywaniu myśli i nadawaniu im ponadczasowego wymiaru. Jego proza nie ma sobie równych, jego sposób opowieści, kompozycja zdań, wreszcie historia, którą odkrywa przed czytelnikiem w Dziewczynie z poczty to przedziwna i niezwykła lekkość słowa z taką wyjątkową kompozycją myśli, iż wielokrotnie nie wiedziałem, co myśleć, ani tym bardziej, jak odnaleźć się w tej szczególnej mądrości:

(...) Każda materia zawiera w sobie pewien wymiar napięcia, którego nie da się już bardziej przekroczyć, woda ma swój punkt wrzenia, metal topnienia, żywiołom duszy również nie uda się ominąć tego niepodważalnego prawa. Radość może osiągnąć taki stopień, po którym nie będzie już odczuwalna, to samo dotyczy bólu, zwątpienia, przygnębienia, wstrętu i lęku. Wypełnione po brzegi wnętrze nie wchłonie już ani jednej kropli świata więcej.

Jako mężczyzna świetnie wczuł się w rolę kobiety odkrywając emocje Christine, jej przemyślenia, bolączki i pragnienia. Odważnie i bez żadnego tabu dotykając jej skołatanego serca, uniesionej bogactwem doznań emocjonalnych duszy, czy wreszcie po jakże bolesnym upadku moralnym próby zmierzenia z podłym światem, który ją otaczał.
Dziewczyna z poczty to książka przedziwna, urzekająca i zaskakująca, pięknie opowiedziana i napisana. Powieść, po którą nie tylko warto sięgnąć, ale z pełną świadomością oddać się lekturze, by dochodząc do ostatniej strony poczuć... Właśnie, co? Niedosyt? Niepewność? Zadowolenie? A może jedynie szczery podziw dla Christine za to, że jednak się nie dała, a sięgając wraz z Ferdinadem po określone rozwiązanie postawiła wszystko na jedną kartę. 
To, czy postąpiła słusznie, to już każdy sam musi ocenić.

Stefan Zweig, Dziewczyna z poczty, Wydawnictwo W.A.B., Warszawa 2012

Brak komentarzy: