John Boyne najbardziej jest znany z opowieści o pewnym chłopcu, który w swoim małym, dziecięcym świecie odnalazł przyjaciela za drutami. W dziwnej pasiastej piżamie. I choć w lekturze forma tamtej książki mogła zaskakiwać to był to od początku do końca zamierzony efekt w tej dramatycznej opowieści.
W cieniu Pałacu Zimowego zatrzymałem się zupełnie przypadkiem. Książka, o której istnieniu wcześniej nie miałem żadnej wiedzy, a jednak książka, która podarowała mi to, co odkryłem wiele lat wcześniej na ulicach oblężonego Leningradu.
Jeździec Miedziany szturmem zdobył serca i umysły czytelników. Historia Tatiany i Aleksandra, dla której on przeszedł przez ulicę, gdy gdzieś tam właśnie wybuchła wojna, od dawna jest dla mnie pewnym literackim punktem odniesienia. Proza Paulliny Simons miała i wciąż ma wyjątkową emocjonalną siłę. Coś, czego nie spotyka się w literaturze często. Czego się łaknie, jak przysłowiowego powietrza.
Ten obszerny wstęp nie jest bez znaczenia, gdyż historia, którą opowiada John Boyne ma wiele wspólnego z losami Tatiany i Aleksandra. Gdyż zanim z mroków nocy wyłonił się Leningrad miasto to znacznie wcześniej nosiło dumną nazwę Petersburg i nosi ją obecnie od 1991 roku. I to tu zabiera nas autor zapraszając czytelnika do sięgnięcia po powieść W cieniu Pałacu Zimowego.
Gieorgij Daniłowicz Jachmieniew miał szczęście żyć w bardzo ciekawych czasach. Przypadek sprawił, że przez jego wieś przejeżdżał Wielki książę Mikołaj Mikołajewicz bliski krewny jego cesarskiej mości cara Mikołaja II i ten sam przypadek dopełnił losów jego i jego przyjaciela Kolika. I nie zdając sobie zupełnie z tego sprawy, jak wielkie spotkało go wyróżnienie trafia na dwór carski.
Podobnie, jak było to w przypadku Chłopca w pasiastej piżamie również tutaj głównym bohaterem jest chłopiec, ale też on sam jako starszy mężczyzna. Bo to on w swej opowieści cofa się stopniowo do czasów swojego dzieciństwa opowiadając o życiu u boku carewicza, za którego był odpowiedzialny, ale też o zażyłej relacji łączącej go z Anastazją, najmłodszą córką cara.
Autor zastosował przenikającą się formę opowieści wspomnień dorosłego bohatera cofających się w czasie z jednoczesną retrospekcją wspomnień nastoletniego chłopca w jego służbie na dworze carskim, aż do ostatnich dramatycznych dni, kiedy wybucha rewolucja. Przemiana, jakiej na dworze carskim doświadcza dorastający Gieorgij Daniłowicz budzi szczery podziw.
Wyobcowanie dorosłego Gieorgija i jego żony Zoi ma ścisły związek z odległą przeszłością, łącznie z ucieczką z Rosji, którą zmiotła nawałnica rewolucji. Później nic już nie było dla nich takie samo. Ciągłą niewiadomą w trakcie lektury pozostaje osoba Zoi i moment pojawiania się jej w życiu młodego Rosjanina. Bo to dzięki niej życie na emigracji miało swój szczególny charakter pozostawiając za sobą dramaty przeszłości.
Jeśli zdarzyło się tak, że znamy już Jeźdźca Miedzianego z przyjemnością znajdziemy chwilę, aby zatrzymać się w cieniu Pałacu Zimowego.
Internetowa cela to powieść obyczajowa o bólach przeszłości, o magii zaklętej w teraźniejszości i o przyszłości,
która budowana na gruzach historii i tajemnic, wcale nie zdaje się być taka pewna…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz