piątek, 26 lutego 2021

Pod słońcem Toskanii (2003)

O
bok tego filmu nie da się przejść obojętnie, bo jeśli już raz go poznamy na zawsze znajdzie miejsce w naszych sercach. Zaskakująca, urzekająca i niezwykła historia Amerykanki, którą na włoskiej ziemi nasi rodacy wybawili z opresji. Choć to wybawienie z opresji miało znacznie szersze przesłanie, gdyż pomagali wyremontować kupiony spontanicznie dom w malowniczej Toskanii.
Diane Lane wyróżniam od zawsze, ma w sobie dziewczęcą świeżość, wiele uroku osobistego, a przy tym jest wyjątkową aktorką. Frances Mayes w tym filmie zaczarowała i oczarowała mnie bez reszty. Wypadła w tej roli równie zaskakująco, jak w Niewiernej, o której będzie jeszcze okazja, aby szerzej napisać.
I choć film ma już dziesięć lat jest jednym z tych, do których zawsze chętnie wracam. Polecam gorąco na długie, zimowe wieczory z lampką dobrego wina i ukochaną osobą tuż obok.

Brak komentarzy: