Anthony
Minghella, reżyser i scenarzysta w jednej osobie, do każdego filmu
podchodzi bardzo starannie. Pisząc, dobierając obsadę, poszukując
najbardziej odpowiednich planów i plenerów. Właśnie chęć znalezienia
tych ostatnich zaprowadziła ekipę aż do Rumunii. W Stanach trudno było
znaleźć miejsca nieskażone tchnieniem cywilizacji, a te nijak się miały
do dziewiętnastowiecznych, dziewiczych gór, lasów, łąk i miasteczek.
Właśnie
tu, po raz pierwszy dociera do mnie wyraziste piękno Nicole Kidman.
Przede wszystkim to zewnętrzne. Piękna córka pastora, musi dojrzeć i
dorosnąć po śmierci ojca, ale jednocześnie zmierzyć się z wojną, która
ją otacza, a także z uczuciami, które później motywują ją do działania.
Nie udałoby się jej, gdyby nie pomoc Ruby, w tej roli Renee Zellweger.
W całości do odkrycia w tym miejscu:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz