Jack
Ryan powrócił i wciąż jest w wyjątkowo dobrej formie. Miło zaskakuje
od pierwszej, aż do ostatniej minuty. I to, co warto zasygnalizować już
na początku, Jack Ryan: Teoria chaosu nie jest kolejną adaptacją książki Toma Clancy, ale swobodnym wykorzystaniem dla potrzeb filmu stworzonej przez niego postaci.
Ten
inteligentny nad wyraz człowiek, analityk i doktorant, zanim zyska
sobie uznanie CIA w osobie jego mentora Williama Harpera (Kevin
Costner), musi dojrzeć do swojej roli. Trauma 11 września dotyka również
jego, stąd świadomy zaciąg do wojska i służba w strukturach Marines w
Afganistanie. Paradoksalnie to, czego się tam nauczył uchroni go
później od wielu kłopotów. Jednak to służba okupiona bolesnymi ranami i
wielomiesięczną rehabilitacją.
W całości do odkrycia w tym miejscu:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz