Zastanawiam
się ponownie i robiłem to w trakcie filmu, czy Robert Ludlum pisząc
swoją pierwszą powieść świadomie przeciwstawił agenta Jej Królewskiej
Mości z postacią, którą sam powołał do życia. To temat do rozważań na
później. Faktem jednak jest, że najnowszy, piąty już z kolei Jason
Bourne może się podobać, choć mam wrażenie, że wcześniejsze rozdania
miały znacznie mocniejszy wydźwięk.
Tommy
Lee Jones oceniony wysoko za swoją rolę na Filmweb dla mnie jest
najsłabszym ogniwem tej produkcji. Choć doskonały w tej roli nie jest
przekonujący. Julia Stiles po raz pierwszy zagrała w tej produkcji mając
niespełna dziewiętnaście lat. Pięć produkcji później jest jego mocnym
elementem.
W całości do odkrycia w tym miejscu:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz