Teraz zmieniamy miejsce na mapie Europy, zmieniamy klimat wpadając w sam środek zawirowań politycznych na angielskim dworze XVI wieku. Krwawa Maria nie przebierając w środkach stara się przywrócić Anglię na łono wiary katolickiej jednocześnie dążąc do zawarcia sojuszu z Hiszpanią. Spisek Tudorów jest jednocześnie kontynuacją wątków rozpisanych przez autora wcześniej w książce, Sekret Tudorów. Kroniki nadwornego szpiega Elżbiety I. Jednak tak naprawdę, jeśli nie znamy pierwszej możemy tylko przez chwilę czuć się zagubieni. Autor umiejętnie nawiązuje do wątków ze swojej wcześniejszej książki, stąd lektura tej jest miłą, historyczną podróżą w odległe czasy.
Podróżą, w którą zaprasza nas Brendan Prescott, zaufany powiernik księżniczki Elżbiety w jej walce o władzę i angielski tron. To z jego perspektywy obserwujemy spiski, knowania i dworskie intrygi. To również on z pomocą swojego zaufanego giermka robi wszystko, aby Elżbieta nie trafiła na szafot, gdyż jej pozycja w oczach jej siostry, jej królowej była mocno nadwyrężona.
C.W. Gortner z wyjątkową swobodą w powieść historyczną wplata też wątki kryminalne i sensacyjne. Byłem i jestem pod dużym wrażeniem lekkości słowa Przysięgi królowej, tutaj jednak jest to powieść dobra, choć nie tak dobra, jak czytelnik mógłby sobie tego życzyć.
Choć dzieje się wiele i bez wątpienia historia, którą odkrywamy możemy budzić podziw, to jednak zabrakło jej tej lekkości i błyskotliwości, którą poznałem w Przysiędze królowej. Jest gdzieś malutki niedosyt, że lektura nie dała tak wielu mocnych wrażeń na jakie można było liczyć znając już wcześniejsze dokonania autora. Nie zmienia to jednak faktu, że może być również tak, iż nie znając tego, co wcześniej napisał C.W. Gortner będziecie tę powieścią oczarowani i zaczarowani. Nie jest wykluczone, że tak właśnie się stanie.
C.W. Gortner, Spisek Tudorów, Wydawnictwo Znak między słowami, Kraków 2014
Internetowa cela to powieść obyczajowa o bólach przeszłości, o magii zaklętej w teraźniejszości i o przyszłości,
która budowana na gruzach historii i tajemnic, wcale nie zdaje się być taka pewna…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz