czwartek, 11 października 2018

Sebastien De Castell​ - Ostrze zdrajcy

Aleksander Dumas
byłby dumny z poczynań literackich Sebastiena De Castell i nie jest wykluczone, że gdyby Trzej muszkieterowie powstali w XXI wieku mogliby mieć właśnie taki charakter, jaki dzięki inwencji autora posiadają Falcio, Kest i Brasti. To oni, Wielkie Płaszcze, bronią prawa i honoru i w to ich rękach spoczywa los maluczkich, którzy wobec niegodziwości książąt nie mają żadnych szans.

Było takie zdanie, do którego zapewne wrócę, jest książka po którą sięgałem z pewną nieśmiałością nie wiedząc do końca, co może mnie spotkać, jednak na końcu tej podróży otarłem pot z czoła, odetchnąłem głęboko i poczułem radość, że wytrwałem w boju do samego końca. Książka dla młodszych, ale też starszych chłopców, książka dla niewiast, bo i one zapewne znajdą w niej coś dobrego.
To jedynie skromne zaproszenie, czekam na dobre słowa, aby rozwinąć tę opowieść o Wielkich Płaszczach, o walce, poświęceniu i honorze. Dzieląc się nią z wami, stąd, jeśli jeszcze nie dotarliście przed Kominek warto się rozgościć i czerpać z morza niezwykłych przyjemności, jakie każdego dnia mam dla Was w zanadrzu.

Sebastien De Castell, Ostrze zdrajcy, Wydawnictwo Insignis, Kraków 2017

Brak komentarzy: