Sobota
Jedno krótkie słowo
kilka pociągnięć pędzla
wczoraj duch samuraja
dzisiaj piękna gejsza
jedno krótkie słowo
jeden tylko oddech
dłonie na jej skórze
czego pragniesz powiedz
ulotność zmysłów
skóra śnieżnobiała
ulotność zmysłów
dłoń Tobie podana
bose stopy w kwiecie wiśni
bose stopy niewinnością pełne
patrzysz prosto w oczy
pragniesz jeszcze więcej
patrzysz prosto w oczy
szukasz Jej spojrzenia
przyglądasz się kobiecie
dotykającej kobietę
me imię Taka głowa jej
spuszczona znasz ją
choć pewna nie jesteś
znasz ją śniłaś o niej
me imię Taka teraz mówi
śmielej dłoń Twa blisko niej
dłoń Twa mgłą okryta poznaje
delikatną linię jej wiotkiego ciała
dokąd sen prowadzi
czy znasz tą odpowiedź
jaka jest jego droga
jeśli wiesz powiedz
szepnij gdy o brzasku ulotność
materii przyobleczona w Słońce
dotknie Twej powieki by na zawsze
zabrać wspomnienie tej zmysłowej nocy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz