niedziela, 21 lipca 2019

Światowe metropolie - Nowy Jork

Irving Berlin (czyli Israel Isidore Beilin lub Baline) urodził się w 1888 roku. Był jednym z ośmiorga dzieci żydowskiego kantora, który musiał uciekać z białoruskiej części Rosji przed pogromami kozackimi. Irving przyjechała do Nowego Jorku jako czterolatek, w wieku ośmiu lat skończył formalną edukację, by roznosić gazety w dzielnicy Lower East Side. Ojciec zatrudnił się jako rzeźnik, dorabiał, dając lekcje hebrajskiego, siostry skręcały cygara. Mimo wysiłków rodzina głodowała. I wtedy mały Israel , który potrafił jedynie śpiewać, wyszedł z tym śpiewem na ulicę. Razem  z dwoma innymi chłopakami zabawiał bywalców salonów na ulicy Bowery. Żeby skłonić konsumenta, by rzucił w jego stronę kilka monet, musiał odgadywać, czego pragnie ów zmiękczony alkoholem człowiek. To nie mogły być już rzewne żydowskie pieśni z podwórka. Szybko zrozumiał, że publiczność pragnie prostych, uczuciowych piosenek, które dobrze zna i które wpadają w ucho. Muszą być wykonane z sercem i zaangażowaniem. Został śpiewającym kelnerem w Chinatown. Po godzinach stukał w fortepian jednym palcem. Biografowie Berlin są zgodni: w sten sposób w 1907 roku na zapleczu Pelham Cafe powstał ważny przebój Berlina - Marie from Sunny Italy. Autor przepisał nuty, żeby zanieść utwór do skupu piosenek, jakim była w owym czasie Tin Pan Alley. Na papierowej koszulce utworu podpisał się z błędem: I. Berlin. Tak już zostało. Tin Pan Alley padło na kolana. [s. 134, 135]

Ewa Winnicka, Nowy Jork zbuntowany - Miasto w czasach prohibicji, jazzu i gangsterów, Dom Wydawniczy PWN, Warszawa 2014

Brak komentarzy: