Tym razem z mroków krwawiącej i umęczonej w sposób trudny do wyobrażenia Stolicy, marcowej nocy pojawił się drobny promień słońca, za sprawą Kopernika zima się nam przedłużyła.
Warszawo ma...
Władysław Bartoszewski, 1859 dni Warszawy,
Wydawnictwo Znak, Kraków 2008
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz