63
Sześćdziesiąt trzy dni lekcji wywabiania plam
z ukrycia w pękniętych doniczkach,
lekcji potrząsania za ramiona
i nie zadawania pytania kto pierwszy,
kto ostatni skonał.
Sześćdziesiąt trzy dni lekcji obejmowania panien
na pożegnanie
i witania się z rozbieganymi spojrzeniami.
Łódka moich marzeń
poszła na dno.
Dziś jestem kapitanem
w tonącej Warszawie.
Nauczyli mnie rwać listy na strzępy
i połykać po kawałku przed kolacją,
na kolację dostaliśmy kawałek szynki
i wykorzystane rok wstecz naboje
ze strzelnicy dla amatorów sztuk pięknych.
Jednego się trzymałem zawsze:
jeszcze ocalę Warszawę,
jeszcze na coś się zda to sztuczne oddychanie.
piątek, 28 maja 2021
Dzień 8
Pokłosie konkursu literackiego Kartka z Powstania Warszawskiego w jego drugiej i trzeciej edycji. Praca, która nie weszła do ścisłego finału podpisana powstańczym pseudonimem, Ognik.
~ * ~
Kartka z notesu Powstańca,
który kochał nie tylko poezję...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz