sobota, 4 grudnia 2021

Dzień 12

Pokłosie konkursu literackiego Kartka z Powstania Warszawskiego w jego drugiej i trzeciej edycji.
Praca, która nie weszła do ścisłego finału podpisana powstańczym pseudonimem, Młoda.

~ * ~ 
 
Warszawa, 2 października 1944r.

Kochana Mamusiu,

Pisze do Ciebie list w tym oto dzienniku, bo jest to największy skarb jaki posiadam. Jednocześnie jedyna rzecz jaka pozostała mi z „tamtego” świata, świata którego już nie ma i świata, do którego nie będę miała okazji wrócić… Pytasz dlaczego? Mamo… Opowiem, Ci o wszystkim od samego początku.

Pierwszy sierpnia, godzina 17. Radość, nadzieja, bój do walki. Nawet nie wiesz jak wspaniałe uczucie towarzyszyło mi. Z jednej strony strach, ale z drugiej radość. Na zbiórce poznałam Jego! Niezwykłego, opiekuńczego, przystojnego po prostu idealnego „Młodego”. Walczyliśmy w jednym plutonie. Z dnia na dzień zakochiwaliśmy się w sobie jeszcze bardziej. Z dnia na dzień wydawał mi się jeszcze bardziej idealny niż był. Wiem, że to o czym, Ci teraz napiszę uznasz za szalone, niepoważne i nieodpowiedzialne, ale wzięliśmy ślub! W dzisiejszych czasach nie ma co się zastanawiać, bo każdy nasze bicie serca może być tym ostatnim. Wracając do powstania tak strasznie się bałam, ale miłość dawała mi siłę. W stolicy dzieją się okropne rzeczy. Warszawa nie wygląda już jak światowej sławy miasto, pozostały tylko ruiny. Nad gruzami unosi się świąd rozkładających się ciał. Codziennie setki poległych udają się w ostatnią wędrówkę ku wieczności. (...)


W pełnym spojrzeniu do odkrycia na stronie:
https://bit.ly/Powstaniewarszawskie

Brak komentarzy: