czwartek, 6 maja 2021

943 dni No. 49

T
eraz spojrzałem na nią i przyciągnęła moją uwagę. Tutaj nie pojawi się szersza recenzja lub opinia, tutaj sięgnę po coś napisanego chwilę po lekturze, coś krótkiego:

Norman Davies, Powstanie ’44, wyimek:

(...) Kapitulacja Warszawy była wielkim i przerażającym wydarzeniem, które rozegrało się w surrealistycznej scenerii. W zachodniej części miasta, w znacznym stopniu zrujnowanej, pozostałych jeszcze na miejscu mieszkańców w liczbie około 500 000 zmuszono do oddania się w niewolę Niemcom, podczas gdy w części wschodniej największa armia świata udawała, że jej nie ma. Na wszystkich innych odcinkach frontu wschodniego Niemcy i Sowieci toczyli zaciekłą wojnę, w której Sowieci osiągali wyraźną przewagę. Ale tu, nad Wisłą, obie armie działały w cichej, niepisanej zmowie. Dzieliła je tylko szeroka, ale płytka i łatwa do przeprawy rzeka, w której poziom znacznie spadł w letnim upale - dla dobrze wyposażonej armii nie mogła stanowić żadnego problemu.

Brak komentarzy: