niedziela, 23 maja 2021

943 dni No. 64

Jestem w stanie zrozumieć wszystkich, którzy poczuli oddech wolności 1 sierpnia. 63 dni Powstania Warszawskiego nie są okresem pozbawionym bólu i cierpienia, bo zarówno bólu jak też cierpienia było aż nadto, jednak życie w okupowanej stolicy dla każdego człowieka Facebooka to czysta abstrakcja.
Czytam to dzieło życia Władysława Bartoszewskiego z wielkim przejęciem. Litania bólu, śmierci, cierpienia, łapanek, egzekucji, transportów do Auschwitz. Nigdzie człowiek nie był bezpieczny, nawet we własnym domu, czy też na bliższej lub dalszej prowincji.
Wśród wielu egzekucji, na początku w „tajemnicy“ w Palmirach, później już bez skrępowania na ulicach Warszawy, później jakże często w ruinach getta, ta wskazana powyżej była jedną z kilku wyjątkowo licznych i bardzo krwawych.

Warszawo ma...

Władysław Bartoszewski, 1859 dni Warszawy,
Wydawnictwo Znak, Kraków 2008

Brak komentarzy: