Jedna z tych książek, co do której
długo nie było mi po drodze. Ale skoro nie ma się pod ręką tego, co
czeka już na lekturę, to odwiedza się najbliższy Matras i sięga się po
to, co kusiło już dawno. A po filmie Bitwa o Sewastopol udział kobiet w
wojnie jeszcze bardziej mnie zaintrygował.
W tym przypadku, kobieta-snajper
➡️ Ludmiła Pawluczenko, 309 trafień.
Krótki, wydawać by się mogło, że nijaki cytat, jednak, jeśli przeczyta się to, co było „przed” i co było później cytat ten nabiera wyjątkowego znaczenia.
Te wszystkie czarno-białe radzieckie filmy o II wojnie światowej, ten bezmiar cierpienia, ta wojna taka realna i namacalna, u Swietłany Aleksijewicz nabiera zupełnie nowego, poruszającego i wstrząsającego znaczenia.
W tym przypadku, kobieta-snajper
➡️ Ludmiła Pawluczenko, 309 trafień.
Krótki, wydawać by się mogło, że nijaki cytat, jednak, jeśli przeczyta się to, co było „przed” i co było później cytat ten nabiera wyjątkowego znaczenia.
Te wszystkie czarno-białe radzieckie filmy o II wojnie światowej, ten bezmiar cierpienia, ta wojna taka realna i namacalna, u Swietłany Aleksijewicz nabiera zupełnie nowego, poruszającego i wstrząsającego znaczenia.
Swietłana Aleksijewicz, Wojna nie ma w sobie nic z kobiety,
Wydawnictwo Czarne, Gorlice 2015
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz